Wzrasta zaufanie wierzycieli do firm windykacyjnych. Budowanie wizerunku windykatora jako partnera biznesowego powoduje, że wierzyciele częściej korzystają z usług zewnętrznych firm windykacyjnych. Windykacja masowa to nic innego jak obsługa dużej ilości zadłużeń.
Firmy windykacyjne chętnie korzystają z zakupu pakietów wierzytelności zgodnie z art. 509 Kodeksu cywilnego, który mówi:
§ 1. Wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania.
§ 2. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki.
Przystępując do zakupu portfela wierzytelności firma windykacyjna musi oszacować ryzyko jakie niesie za sobą taka transakcja. Niewiele instytucji udostępnia informacje o pakietach, które chce sprzedać, ponieważ znajdują się wśród tych zadłużeń takie, które są mocno przedawnione lub po bezskutecznych egzekucjach komorniczych. Wyspecjalizowani windykatorzy nie mają jednak z tym problemu, ponieważ takie zadłużenia można skierować ponownie na drogę sądową a dług przedawniony jest nadal wymagalny. W każdej firmie windykacyjnej istnieją procedury, które określają proces prowadzenia sprawy, czyli jak często wykonywany jest telefon do dłużnika, w jakiej kolejności następuje wysyłka pism czy sms-ów. Z praktyki wynika, że coraz więcej zadłużonych osób podchodzi do współpracy z windykatorem bez strachu. Dobrze, że to podejście się zmienia, ponieważ działa to tylko na korzyść dłużnika i dzięki temu może on powoli stabilizować swoją sytuację finansową. Windykator nie jest już postrzegany jako człowiek pozbawiony kręgosłupa moralnego czy osoba, która bez skrupułów odbiera dłużnikowi ostatnie pieniądze. Dobrze, że współpraca na stopie dłużnik-windykator zmienia się coraz to na lepsze, bo w takim układzie lepiej jest funkcjonować na zasadzie obopólnego zrozumienia i zaufania.
Czy windykacja masowa jest opłacalna dla firm windykacyjnych?
Korzyści płynące z takiego zakupu są spore, min. firma windykacyjna staje się właścicielem długu i decyduje w jaki sposób będzie odzyskiwała pieniądze. Wiadomo przecież, że chodzi o jak największą skuteczność i zysk, który zapewnia płynność finansową firmy. Przy obecnie panującym kryzysie większość banków czy korporacji decyduje się na sprzedaż wierzytelności dzięki czemu pozbywają się nieuczciwych klientów. W takiej sytuacji to do windykatorów należy ocena sytuacji i decyzja, czy sprawa będzie rozwiązywana na drodze polubownej, czy zostanie od razu skierowana na drogę postępowania sądowego. W praktyce rzadko kieruje się nowo zakupione portfele wierzytelności na drogę sadową, lepszym rozwiązaniem jest rozmowa z dłużnikiem i wspólne ustalenie warunków spłaty. Droga sądowa często bywa ostatecznym rozwiązaniem i firmy windykacyjne korzystają z takiej możliwości w skrajnych przypadkach. Nie oznacza to jednak, że droga sądowa jest rzadkością, sądy mają sporo pracy zwłaszcza przy takim udogodnieniu jak Elektroniczne Postępowanie Upominawcze (system EPU). Należy tu pamiętać, że przegrana sprawa przez dłużnika pociąga za sobą dodatkowe koszty dla niego, a mianowicie koszty sądowe czy koszty zastępstwa procesowego. Wynika z tego, że dla osoby zadłużonej korzystniejszym rozwiązaniem jest odebranie telefonu lub wezwania do zapłaty od windykatora.